Spokój

Spokój

„Zachowaj spokój” – brzmi jak slogan, puste słowa. Bo jak zachować spokój w momencie, gdy świat naokoło sprawia, że do spokoju jest daleko? Zewsząd wiadomości, głowa kipi, a przez ciało przelewają się panika, na przemian ze smutkiem i poczuciem bezradności.
Puste frazesy to nie mój klimat, więc powiedzmy sobie, co z zrobić, aby mieć w sobie
spokój.
Bo tak: spokój można znaleźć, tylko wymaga to pewnej pracy.

1) Spokój – jaki to dla Ciebie stan?

Szukając spokoju warto uświadomić sobie, jak właściwie odczuwasz ten stan. Siądź (połóż się) i przypomnij sobie ten czas, kiedy czułaś się spokojna. Odtwórz w myślach sytuację, i pozwól poczuć to sobie w ciele. Połącz się z tym stanem, który dobrze znasz. Pobądź z tym. Połącz.

2) Przyjrzyj się, co burzy Twój stan spokoju.

Zmysły karmią umysł. Jesli np. czujesz i widzisz, że obrazy, filmy sprawiają że Twój spokój odchodzi – nie oglądaj ich. Rozumiem, że chcesz wiedzieć i być na bieżąco – włącz w takim razie radio i słuchaj, a wyłącz obraz – TV, YT, czy inne. Nie zalewaj się obrazami, które na Ciebie mocno działają. Jeśli w ogóle każda informacja o tragedii jest dla Ciebie obciążeniem, odpuść je. Odpowiedz sobie na pytanie, czy to, ze Ty się dowiesz, obciążysz i przytłoczysz, komukolwiek pomoże . Dbaj o to, czym karmisz umysł. Co innego jest wiedzieć, a co innego przytłaczać się, obciążać a nawet przeciążać. Ogranicz to, co karmi Twoje zmysły.

3) Zadbaj o swoje naturalne potrzeby.

Sen, odżywienie ciała dobrym jedzeniem i ruchem, to podstawa dla utrzymania spokoju.

4) Trudno mówić o spokoju, jeśli naszą głowę zalewa chaos myśli.

Jeśli Twoja głowa nieustannie pracuje potrzebujesz wyciszenia gonitwy myśli. Jak? Poprzez koncentrację. I tak koncentrować możemy się na:
A – prostych czynnościach np. kolorowaniu, rękodziele, myciu naczyń.
B – zmianie codziennego środowiska, stąd tak polecane zewsząd wyjścia w naturę np. do lasu; to jest z jednej strony reset dla głowy, z drugiej kapitalnie uspokajające działanie przyrody i uziemienie;
C – koncentracji ćwiczonej w różnych technikach medytacyjnych, np. koncentracji dla oddechu, przy czym wymaga to pewnego treningu i mądrego prowadzenia przez osobę doświadczoną. Jeśli faktycznie Twoja głowa pęka od myśli, polecałabym najpierw spacer, zanurzenie się w przyrodzie i dopiero gdy w głowie choć trochę uspokoi się tłok myśli, wykonanie prostej koncentracji na oddechu.

Medytacja w pozycji siedzącej.  Mata okrągła Moonholi

Prosta koncentracja na oddechu (możesz ustawić sobie timer na 5 minut – aby nie zastanawiać się ile czasu upłynęło):
– Przyjmij komfortową siedzącą lub stojącą pozycję.
– Zamknij oczy.
– Poczuj kontakt ciała z ziemią (stóp, jeśli stoisz, pośladków jeśli siedzisz – poczuj, że Twoje ciało opiera się na podłodze, krześle, poduszce do medytacji).
– Zrób głęboki wdech – dłuższy wydech; z wydechem poczuj swój ciężar w oparciu na ziemi.
– Zwróć uwagę że robisz wdech, zwróć uwagę że robisz wydech; nie analizuj ich, nie opisuj, nie oceniaj – oddychasz to wystarczy.
– Przez kilkanaście oddechów zwracaj uwagę na wdech i na wydech
– aby utrzymać koncentrację, gdy robisz wdech – powtarzaj w myślach „robię wdech”, a gdy wydech: „robię wydech”
– Moze być tak, że Twój umysł, będzie podsuwać Ci obrazy, analizy, zdania, pytania – ok, ma do tego prawo, nie odpowiadaj na to, cały czas wracaj uwagą do oddechu.
– Może by tak, że zaczniesz odbierać to jako nudne. Ok – nikt Ci nie obiecywał, że będą fajerwerki; bądź z tą nudą i dalej kieruj uwagę na oddechy.
– gdy minie kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt oddechów, przestań koncentrować uwagę na oddechu; cały czas przy zamkniętych oczach skieruj uwagę na siebie i poczuj jak się czujesz, jakie uczucia są w Tobie, co płynie do Ciebie z umysłu. Może przez moment złapiesz ciszę, wewnętrzną ciszę nie wypełnioną żadną treścią, nie zagłuszaj jej myśleniem.
– Po chwili otwórz oczy, przeciągnij się i ziewnij.

 

5 ) Spokój przychodzi też wtedy, gdy puszczamy walkę z tym co czujemy.

 

Czujesz smutek – pozwól sobie go poczuć. Wypłacz się, szlochaj. Bezradność – masz do niej prawo; masz prawo poczuć tę bezsilność w obliczu decyzji innych. W drugą stronę – czujesz radość d- dobrze, nie miej wyrzutów sumienia. . Spokój będzie wtedy, gdy nie zblokujesz w sobie uczuć, nie wyprzesz ich, ale i też się w nich nie zatracisz.

Z jednej strony spokój nie jest wiedzą ani siłą ani radością, a z drugiej jest tym wszystkim. Spokój daje radość, spokój inspiruje nas wiedzą rzeczy widzialnych i niewidzialnych, i w spokoju odnajdujemy Boską Obecność.
Hazrat Inayat Khan