Jak regularnie chodzić na jogę

Kiedy byłam na początku mojej jogowej ścieżki, zdarzało mi się wpaść w kryzys chodzenia na zajęcia. Znajdowałam się wtedy w stanie pewnego rozdwojenia: bo z jednej strony czułam, że na zajęcia iść chcę, że będę po nich się czuć dobrze, a z drugiej… No właśnie – setki wymówek: a to nie – bo pada, a to nie – bo sprawdzian, a to nie – bo zmęczenie, a to nie – bo… Czy zadajesz sobie pytanie: jak regularnie chodzić na jogę?

Na tamtym etapie miałam problem z podjęciem decyzji, tzn. nie umiałam jej podjąć bez wyrzutów sumienia, lubiłam też mieć wymówkę, np. nie idę, bo koniecznie muszę się uczyć. I to był właśnie problem. Z jednej strony opuszczałam zajęcia i siedziałam w domu, a z drugiej – nie byłam pewna kto ma kontrolę nad moim życiem: ja, czy wszystkie zewnętrzne okoliczności przyrody.

Teraz jako nauczyciel, czasem słyszę skargi uczniów – np. ktoś nie był, bo ciężko było się zebrać. Narzekania na nieregularność praktyki, na nieobecność. I pytania: jak regularnie praktykować, jak regularnie przychodzić na zajęcia.

Jak regularnie chodzić na jogę: I – decyzja

Warto pamiętać, że każda decyzja, którą podejmujemy jest naszą decyzją. W kontekście zajęć: to ja idę lub nie idę na zajęcia. Jeśli nie idę – nie ma nic w tym złego. Czasem są takie dni, gdy wolimy zostać w domu. Podejmijmy tę decyzję – spokojnie bez wyrzutów sumienia. Wtedy łatwiej będzie pójść na zajęcia w kolejnym tygodniu. Z wyrzutami sumienia, będziemy się obwiniać i szukać obwinienia siebie przez innych.

Dlaczego nie warto bać się podejmować decyzję – przedstawia na krótkim filmnie Maciej Wielobób.

Jak regularnie chodzić na jogę: II – zrobić coś dla siebie

W moim odczuciu mało jest w nas przekonania, że robienie czegoś dla siebie jest ważne. Obowiązki: szkoła, uczelnia, praca – tak, rodzina, dzieci – tak, ale dla siebie – nie. Egoizm jest piętnowany, a w niektórych kręgach zrobienie nawet małej rzeczy tylko dla siebie jest postrzegane jako zło. Nawet powiedziałabym, że nawet gdy zrobimy coś dla siebie, dodajemy do tej czynności etykietki np. ćwiczę bo to dla zdrowia (tzn. nie dla mnie, nie dla mojej osoby, nie dlatego, że czyni mnie to szczęśliwą, tylko dla zdrowia). Dzielimy nasza osobę na części i oddalamy to „egoistyczne” stwierdzenie: dla siebie. Czy jednak jest coś w tym złego? Wyjście poza sferę obowiązków w życiu i zrobienie czegoś tylko dla swojej osoby jest dobre. Joga daje ciału rozluźnienie, pomaga usunąć napięcie, ułatwia wejście w stan relaksu – a tego potrzebuje każda osoba. Myślę, ze nawet, gdy nasza leniwa nutka nie chce nas puścić na zajęcia, argument, że to będzie czas dla mnie – czas, który podaruję tylko sobie, może ułatwić podjęcie decyzji.

Jak regularnie chodzić na jogę: III – 5 minut na macie jest lepsze niż 0 minut na macie

Uważam, że zawsze warto być ze sobą szczerym – jeżeli nie udaje Ci się uczęszczać regularnie na zajęcia przez dłuższy czas, może to sygnał do zmiany. Może joga to nie jest to, co Tobie odpowiada. A jeżeli uważasz, że jednak jest – może to czas, aby postawić na własną regularną praktykę w domu? Już 5 minut na macie, to lepiej niż 0 minut na macie. Być może nie czujesz się pewny w układaniu sekwencji asan. Nic nie stoi na przeszkodzie, by skontaktować się z nauczycielem, poprosić o wskazówki, czy całe sekwencje.

Zajęcia indywidualne jogi i konsultacje

Jeżeli zauważasz w swojej praktyce pewną nieregularność – bądź ze sobą uczciwy. Przypatrz się, co może stać pomiędzy Tobą a regularną praktyką. Być może już samo nazwanie tych czynników ułatwi Ci w regularnym uczęszczaniu na zajęcia i/lub we własnej regularnej praktyce.

Trzymam kciuki i do zobaczenia na macie!

Pozdrawiam ciepło,

Ola