oddech w jodze

„Oddech to pierwsza rzecz, jaką dostajemy po narodzinach i ostatnia, jaką oddajemy przed śmiercią. To tak proste, że wydaje się bez znaczenia. A jednak jest najważniejsze.”
Miriam Dubini

 

Oddech w jodze niesie ze sobą ogrom treści. To nasz punkt koncentracji uwagi, centrum budowania wewnętrznej świadomości, to także nasz sprzymierzeniec – w otwieraniu ciała i poszukiwaniu łagodnej, bezwysiłkowej pracy. Ten artykuł kieruję głównie do osób początkujących na ścieżce jogi.

 

Nie mogę nadziwić się Matce Naturze w jak niesamowity sposób nas skonstruowała. Spójrzmy na oddech. Nie zaprzeczycie, że jest nam niezbędny do życia. Bez niego po prostu umieramy. Możemy długo wytrwać bez jedzenia, bez wody, nawet bez ruchu. Jednak bez tego jednego: nie. Ta niezbędność oddechu, warunkuje jego automatyzm. Dzięki automatyczności, nie musimy pamiętać by oddychać. Przyjrzyj się swojej codzienność: jak często świadomie nabierasz powietrze? Jak często zwracasz uwagę na oddech? Czy myślisz o tym, by oddychać, gdy śpisz? A jednak: Matka Natura dała nam wybór: możemy sami świadomie zmodyfikować oddech. Możemy nabrać więcej powietrza, więcej go wypuścić, zmienić długość oddechu, a nawet na pewien moment zatrzymać. Możemy go obserwować i modyfikować. I to właśnie praktykujemy w jodze.

Oddech w jodze dla początkujących

Oddech w jodze ma niebagatelne znaczenie. W podejściu vinyasa-krama, a wg tego podejścia uczę i praktykuję, to oddech jest naszym punktem centralnym. Tym z czego wychodzi nasza praktyka. Na grupach początkujących oswajamy się z nim, uczymy obserwować, dotykać naszą uwagą. Gdy praktyka staje się bardziej zaawansowana, nauka podąża w kierunku zmiany oddechu, w kierunku jego modyfikacji.

1. Oddech – miejsce koncentracji uwagi

Obserwacja oddechu to pierwszy krok w nauce świadomości. Obserwując oddech – poznajemy go, śledzimy jego drogę. Doświadczamy też jego oddziaływania na ciało. W czasie całej praktyki utrzymujemy naszą uwagę skoncentrowaną na oddechu. Kiedy uwaga umyka, zawsze w pierwszej kolejności wracamy do obserwacji oddechu.

2. Oddech wyznacza rytm naszej pracy i inicjuje ruch

Wdech i wydech. Te dwie składowe oddechu mają kluczowe znaczenie w praktyce. To z nimi synchronizujemy ruch ciała. Każdy ruch, który wykonuje ciało trwa tak długo, ile dana faza oddechu. Oddech rozpoczyna ruch. Innymi słowy – najpierw zaczynamy robić wdech, a potem dołączamy do niego ruch.

3. Oddech – ułatwia pracę z ciałem

Zarówno wdech jak i wydech mają realny wpływ na ciało. Wpływ, który ułatwia praktykę. Gdy ciało otwieramy, np. unosimy ręce w górę robi to czasie trwania wydechu. Gdy ciało zmniejsza się (np. w czasie skłonów) robimy to z wydechem. Skręty, wykonujemy na wydechu, wydłużanie ciała – na wdechu. Gdy spróbujemy zmienić te podane przez mnie schematy oddychania i ruchu, to… no cóż. Praktyka będzie trudna i oporna. Ja np. zatrzymuję oddech po wdechu, gdy wykonuję stanie na rękach – ułatwia mi to wejście do pozycji i jednocześnie moja pozycja nie załamuje się (przez wiele lat miałam taką tendencję).

4. Oddech – wskaźnik spokoju w ciele

Oddech to dla mnie swoisty barometr praktyki. Gdy oddech jest spokojny, cichy, świadomy – wiem, że praktyka nie buduje we mnie napięcia. Kiedy oddech staje się szybszy, płytszy, głośniejszy, jest to dla mnie sygnał, by zatrzymać się zwolnić, uspokoić – w pierwszej kolejności oddech, a za nim: układ nerwowy i serce.
Gdy czujemy, ze blokujemy oddech – nie nabieramy powietrza, wstrzymujemy wdechy, to wyraźny sygnał naszego ciała, ze pozycja jest zbyt intensywna i w ciele powstaje napięcie. Zawsze dbajmy o swobodny oddech w asanach i vinyasach.

5. Oddech – wycisza i uspokaja

Delikatna modyfikacja oddechu pomaga w uspokojeniu i wyciszeniu w czasie praktyki. Wyobraźmy sobie sesję jogi, w czasie której męczymy się, nasze serce kołacze w piersi, a oddech staje się głośny i szybki. W takich momentach warto zrobić chwilkę przerwy np. w balasanie (pozycji dziecka – skłonie). W pierwszej kolejności skierujmy uwagę na oddech, rozlejmy na niego uwagę. Sama świadomość oddechu, uspokaja go. Jeżeli oddech nie wraca do swojego spokojnego rytmu, możemy delikatnie wydłużyć wydechy. Delikatnie, tak aby nie spowodować napięcia w ciele. Wydłużanie wydechów uspokaja układ nerwowy i serce. Sprawia, że oddech się wycisza i uspokaja.

Mój nauczyciel powiedział mi kiedyś: ‚Ludzie mówią, że jest wiele różnych grzechów i cnót, ale ja myślę, że jest tylko jeden grzech.” Gdy zapytałem co jest owym grzechem, odpowiedział: ‚Pozwolić, by choć jeden oddech pozostał nieświadomy’.”
Hazrat Inayat Khan